środa, 15 maja 2013

Ty Boże nadałeś mi imię



Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię,
prorokiem dla narodów ustanowiłem cię. I rzekłem: Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem! Pan zaś odpowiedział mi: Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. Nie lękaj się ich, bo jestem z tobą, by cię chronić - wyrocznia Pana.
(Jr 1, 5-8)



    Bóg wypisał moje imię swoją dłonią w swoim sercu. Jestem dla Niego bardzo ważny. Zanim się urodziłem, zacząłem chodzić i mówić, byłem już przez Boga umiłowany. Jego miłosierdzie przeznaczyło mnie do dzieła, jakie mam wypełnić. To jest najpiękniejsze, że Bóg kocha każdego człowieka taką sama miłością. On zna każde imię, każdego człowieka, jakkolwiek różni jesteśmy, ważni jesteśmy dla Boga w ten sam sposób. 

Ale teraz tak mówi Pan, Stworzyciel twój, Jakubie, i Twórca twój, o Izraelu: Nie lękaj się, bo cię wykupiłem, wezwałem cię po imieniu; tyś moim! Gdy pójdziesz przez wody, Ja będę z tobą, i gdy przez rzeki, nie zatopią ciebie. Gdy pójdziesz przez ogień, nie spalisz się i nie strawi cię płomień. Albowiem Ja jestem Pan, twój Bóg, Święty Izraela, twój Zbawca. Daję Egipt jako twój okup, Kusz i Sabę w zamian za ciebie. Ponieważ drogi jesteś w moich oczach, nabrałeś wartości i Ja cię miłuję,
przeto daję ludzi za ciebie i narody za życie twoje. Nie lękaj się, bo jestem z tobą. Przywiodę ze Wschodu twe plemię i z Zachodu cię pozbieram. Wszystkich, którzy noszą me imię i których stworzyłem dla mojej chwały, ukształtowałem ich i moim są dziełem.
(Iż 43, 1-5; 7)


    Dziękuję Ci Boże za to, że wypisałeś moje imię swoją ręką. Za to, że powołałeś mnie do życia, że nigdy się ode mnie nie odwracasz i kochasz mnie mocno. Dziękuję Ci Jezu, że pokazałeś mi miłość Boga Ojca. Ty zawołałeś apostołów po imieniu i wysłałeś ich w świat. Dziś także mnie wołasz i pomagasz wypełnić moje przeznaczenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz