czwartek, 21 marca 2013

Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie...

I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje. (Mt 18,5)

    Postępowanie każdego młodego człowieka i sposób, w jaki się zachowuje, jest wspaniałym świadectwem siły, jaką odciska na nim wychowanie przez rodziców.Nie ma większego zadania, niż to, jakie zostało powierzone ojcom i matkom, polegającego na opiekowaniu się dziećmi i wychowywaniu ich. Rodzice mają wpływ na kształtowanie podstaw dziecięcych nawyków i charakteru. Ich przykład i nauczanie w decydujący sposób wpływają na przyszłość dzieci.
     Szczęśliwi są ci rodzice, których życie jest prawdziwym odzwierciedleniem tego, co boskie, tak iż obietnice i przykazania Pana budzą w dziecku wdzięczność i szacunek. Spełnieni są rodzice, których czułość, prawość i cierpliwość są dla dziecka objawieniem Bożej miłości i którzy uczą dzięki temu dzieci miłości do Boga, wiary w Niego oraz okazywania posłuszeństwa Jego woli. Rodzice, którzy udzielają dziecku tych darów, wyposażają je w majątek cenniejszy, niż wszystkie skarby świata i w dobro wieczne. 


    Chłopiec wiedział, że od tej pory Heli będzie się nim opiekował. Nie bał się. Matka zapewniała go, że Bóg będzie się o niego troszczył bez względu na to, gdzie się znajduje. Samuel ufał swojej matce oraz ufał Bogu. 
    Choć znalazł się w nowym miejscu nie płakał. Patrzył to na Helego, to znowu na matkę. Anna opowiedziała Helemu o obietnicy, którą złożyła Bogu.Kapłan skinął głową i wyciągnął ręce do chłopca. Samuel spojrzał w jego dobre oczy. Wiedział, że jest bezpieczny.
(1Sm 1,26-2,11)

I rósł Samuel, a Pan był z nim. I żadnego ze słów jego nie pozostawił nie spełnionym.
(1Sm 3,19)

Św. Józef - wierny sługa

Dziś kolejny dzień nowenny do Św. Józefa, a także niewielka charakterystyka wiernego sługi Bożego, widziana przez pryzmat Oblubieńca Maryi.


   Święty Józef jest wzorem całkowitej uległości, giętkości i podatności wobec wskazówek pochodzących z nieba. 
- Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi ... (Mt 1,20)
   Działał on zawsze z całkowitą, wewnętrzną niezależnością od spraw ziemskich, natomiast z ogromną wiernością wobec Boga. Józef był sprawiedliwy, a jego postępowanie było prawe i nieposzlakowane. Od chwili, kiedy w ciszy nocy przyszedł do niego anioł, jego serce napełniło się jeszcze większym spokojem. Oczekiwał na wskazówki co do woli Bożej, mimo piętrzących się na jego drodze trudności, był gotów całkowicie zgodzić się na to, co zadecydował Pan. 
    Św. Józef podobnie, jak Maryja, zachowywał wszystkie wydarzenia w swoim sercu, by rozmyślał nad tym, co usłyszał i zobaczył. Zastanawiał się, czego Pan Bóg chce go przez to nauczyć. 

Porządek nowenny do Świętego Józefa

1. Módlmy się:

O chwalebny Święty Józefie, przybrany ojcze Pana Naszego Jezusa Chrystusa i przeczysty Oblubieńcze Niepokalanej Dziewicy Maryi, oto ja, niegodny Twój czciciel, oddaję się Tobie w opiekę i obieram sobie Ciebie za mego szczególnego patrona, opiekuna, wspomożyciela i orędownika u Boga. Wyjednaj mi łaskę dobrego życia i szczęśliwej śmierci wraz z dobrodziejstwem, o które dzisiaj proszę Cię w tej nowennie w sposób szczególny... 

2. Dzień trzeci:


Święty Józefie, Twoja wyjątkowa godność, prawość i chwała mają swoje źródło w Chrystusie, z którym na co dzień przebywałeś, z którym rozmawiałeś i pracowałeś. Dopomóż nam Święty nasz Opiekunie, abyśmy również potrafili na co dzień z Chrystusem rozmawiać, pracować, przebywać, a w blaskach Jego Obecności uświęcać siebie i wszystkie zajęcia.


3. Modlitwa do Świętego Józefa

Do Ciebie, Święty Józefie, uciekamy się w naszej niedoli. Wezwawszy pomocy Twej Najświętszej Oblubienicy, z ufnością również błagamy o Twoją opiekę. Przez miłość, która Cię łączyła z Niepokalaną Dziewicą, Bogarodzicą, i przez ojcowską Twą troskliwość, którą otaczałeś Dziecię Jezus, pokornie błagamy: wejrzyj łaskawie na dziedzictwo, które Jezus Chrystus nabył krwią swoją, i swoim potężnym wstawiennictwem dopomóż nam w naszych potrzebach. Opatrznościowy stróżu Bożej Rodziny, czuwaj nad wybranym potomstwem Jezusa Chrystusa. Oddal od nas, ukochany ojcze, wszelką zarazę błędów i zepsucia. Potężny nasz wybawco, przybądź nam łaskawie z niebiańską pomocą w tej walce z mocami ciemności, a jak niegdyś uratowałeś Dziecię Jezus z niebezpieczeństwa, które zagrażało Jego życiu, tak teraz broń Świętego Kościoła Bożego od wrogich zasadzek i od wszelkiej przeciwności. Otaczaj każdego z nas nieustanną opieką, abyśmy za Twoim przykładem i Twoją pomocą wsparci mogli żyć świątobliwie, umrzeć pobożnie i osiągnąć wieczną szczęśliwość w niebie. Amen. 


4. Litania do Świętego Józefa
 

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże - zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże - zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże - zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże - zmiłuj się nad nami.

Święta Maryjo, módl się za nami.
Święty Józefie,
Przesławny potomku Dawida,
Światło Patriarchów,
Oblubieńcze Bogarodzicy,
Przeczysty stróżu Dziewicy,
Żywicielu Syna Bożego,
Troskliwy Obrońco Chrystusa,
Głowo Najświętszej Rodziny,
Józefie najsprawiedliwszy,
Józefie najczystszy,
Józefie najroztropniejszy,
Józefie najmężniejszy,
Józefie najposłuszniejszy,
Józefie najwierniejszy,
Zwierciadło cierpliwości,
Miłośniku ubóstwa,
Wzorze pracujących,
Ozdobo życia rodzinnego,
Opiekunie dziewic,
Podporo rodzin,
Pociecho nieszczęśliwych,
Nadziejo chorych,
Patronie umierających,
Postrachu duchów piekielnych,
Opiekunie Kościoła świętego,

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

W. Ustanowił go panem domu swego.
O. I zarządcą wszystkich posiadłości swoich.

Święty Józef - wierny sługa
 
Mężczyzna, który nigdy nie traci z oczu Pana Boga. 
Jest wrażliwy na obecność Pana w swoim życiu.
Jest otwarty na działanie Ducha Świętego, potrafił słuchać słów Bożych, widzieć znaki i rozpatruje je sercem.
Jest gotów bezgranicznie zaufać, oddać się w ręce Pana Boga i wypełnić bez wahania Jego wolę. 
Ofiarowuje swoje życie i to, co ma najcenniejsze, jako dar dla Pana. 

Natchnieni - "ponowne spotkanie" - Barlach Ernst


    Święty Tomasz, jeden z apostołów, który towarzyszył Jezusowi, po śmierci Chrystusa na krzyżu, nie uwierzył w Jego zmartwychwstanie oraz w to, że przyszedł i ukazał się uczniom. 
- Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę. (J 20,25)
Dopiero, kiedy Pan Jezus ukazał się apostołom po raz drugi i stanął także przed "niewiernym Tomaszem", ten uczuciem wstydu wyznał:
- Pan mój i Bóg mój! (J 20,28)
    Jaki ja jestem. Jak wygląda moja wiara, zaufanie do Pana Boga, czy widzę Jezusa w innych ludziach, czy nie zaniedbuję modlitwy? Czy zwracam się do Pana tylko w potrzebie? 
- Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. (J 20,29)

    Myślę, że bardzo ważne jest to, byśmy potrafili stanąć przed Bogiem w prawdzie, nawet jeśli zawaliliśmy, zaniedbaliśmy.Nie zawsze jest to proste i łatwe ale jeśli znajdziemy siłę, Bóg na pewno to doceni. Oto kilka pytań, które pomogą nam zastanowić się nad tym, jak wygląda moje życie, jako dar od Boga i dar dla Niego.
    Zostałem powołany do tego, by kroczyć drogą, którą podążał Jezus. Czy udaje mi się Go spotykać w moim życiu?

.... podczas modlitwy i mszy świętej
  • ile czasu codziennie/ w tygodniu poświęcam na modlitwę?
  • jak ważna jest dla mnie regularna obecność na mszy świętej?
  • co stanowi treść mojej modlitwy, czy tylko prośby, czy potrafię wielbić imię Boga i dziękować za łaski?
  • jak często i z jakiej okazji modlę się w intencji innych osób?
.... w kontaktach z innymi ludzmi
  •  czy potrafię sobie uświadomić, że poprzez innych ludzi, w kontaktach i dzieleniu życia, spotykam Chrystusa?
  • jak często ktoś prosi mnie o pomoc, kto prosi mnie o pomoc?
  • czy potrafię okazać cierpliwość i kto potrzebuje mojej obecności i wsparcia?
  • czy w moim życiu jest potrzeba przebaczenia i pogodzenia się? Kogo zaniedbałem?
.... w historii mojego życia
  • za co jestem Bogu wdzięczny?
  • po czy i czy inni ludzie rozpoznają we mnie osobę wierzącą, kroczącą za Jezusem?
  • jaką rolę odgrywa w moim życiu wiara, kiedy przeżywam tragedie i porażki?

Natchnieni - List do Ciebie - autor anonimowy, więzień

Jak się czujesz?
Musiałem napisać do Ciebie ten list, aby Ci powiedzieć, jak bardzo troszczę się o Ciebie.
Widziałem Cię wczoraj, jak rozmawiałeś ze swoimi przyjaciółmi. Czekałem na Ciebie cały dzień mając nadzieję, że porozmawiasz ze mną. Dałem Ci zachód słońca, aby zakończył Twój dzień i chłodny powiew wiatru, abyś mógł odpocząć, i czekałem...
Nie przyszedłeś. To mnie zraniło, ale nadal Cię kocham, ponieważ jestem Twoim przyjacielem.
Widziałem Cię śpiącego zeszłej nocy i chcąc dotknąć Twoich oczu rozlałem światło Księżyca na Twoją twarz czekając, że po przebudzeniu porozmawiasz ze mną. Przygotowałem dla Ciebie tak wiele prezentów. Ty jednak obudziwszy się, nie przemówiłeś do mnie ani słowem i ufny jedynie w swoje siły rozpocząłeś swój dzień. A ja w błękicie nieba, w zieleni traw, w koronach kwiatów, strumieniach górskich, kroplach deszczu słałem ku Tobie wyznanie:
"KOCHAM CIĘ"
Ubrałem Cię w ciepłe promienie słońca i nasyciłem powietrzem z zapachami natury. Moja miłość do Ciebie jest głębsza niż ocean i większa od najgłębszej potrzeby Twego Serca.
Proszę Cię, porozmawiaj ze mną. Proszę Cię, nie zapominaj o mnie. Chciałbym podzielić się z Tobą tyloma sprawami...
Nie będę Ci więcej przeszkadzał. To jest Twoja decyzja. Wybrałem Cię i ciągle czekam, ponieważ jestem Twoim PRZYJACIELEM.


KOCHAM CIĘ
Jezus



Powyższy tekst został nadesłany do pewnej redakcji przez poważnie chorego człowieka przebywającego w więzieniu. Tytuł pochodzi od redakcji.