wtorek, 23 czerwca 2015

czarny jestem i piękny

Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk, cierpień lub biedy, tak jak okręt potrzebuje balastu, by płynąć prosto i równo (Artur Schopenhauer)

     Naprawdę potrafisz mnie zaskoczyć.
Zaskakujesz mnie słowami, które wydają się być oczywiste i sensowne ale ja słyszę je po raz pierwszy i dopiero teraz pojmuję ich prawdę. Masz rację, ta czarna była we mnie od zawsze. Co więcej ta czarna, którą widziałem w drugim człowieku, towarzyszyła mi odkąd pamiętam. Nie potrafiłem ją tylko uchwycić i opisać. Nie znałem roli jaką odgrywa. Chyba się jej bałem ale teraz wiem, że tylko dlatego, że jej nie rozumiałem.
     Czarna we mnie... wszystko to czego w sobie nie lubię, co sprawia, że czasami czuję się gorszy, co wiem, że jest niefajne i co wzbudza we mnie te złe intencje. Czarna we mnie jest tym, co powoduje, że jestem niezdolny do dobrych, trwałych i budujących relacji.
Czarna w drugim człowieku.... to wszystko to, co wydaje się przeszkadzać mi w budowaniu z tą osobą jakichkolwiek relacji.
     Czarna potrafi mnie sparaliżować, ponieważ zniekształca moje poczucie wartości. Czarna jest moimi kompleksami. Czarna jest przeszkodą, która nie pozwala mi widzieć dobrej przyszłości dla mojego związku lub relacji z przyjacielem. Czarna bywa jednak czasami wytworem mojej wyobraźni.

     A Ty mówisz: czarny jesteś ale piękny.

Ismael, choć jego ojcem był Abraham, został skazany na śmierć na pustyni, ponieważ miał matkę niewolnicę i gdy urodził się jego brat z prawowitej żony Abrahama, jego los został przesądzony. Został czarnym. Jednak Pan Bóg uratował go od śmierci i powiedział: chociaż jesteś czarny błogosławię cię i chcę byś był źródłem dobra. Mimo tego, że jesteś czarny, obdarzam cię łaskami i daję możliwość byś rósł w siłę (Rdz 16,7-12).
     To, że jestem czarny nie znaczy, że jestem lepszy ale jestem równie błogosławiony.

     Mówisz, że jeśli przyjmę do serca kogoś, kto wydaje mi się czarny, jeśli okażę mu sympatię, zaoferuję pomoc, znajdę czas i zrozumienie, a nawet zwiążę z nim swój los, to będę wyjątkowy.

Mojżesz postanowił wziąć sobie za żonę nie-izraelitkę. Oczywiście spotkało się to z wielkim protestem i sprzeciwem. W owym czasie przestrzegano prawa, by łączyć się tylko z osobami tego samego wyznania, a wybranka Mojżesza była etiopką. Na to odezwał się Pan Bóg i powiedział, że mój sługa Mojżesz, choć bierze sobie za żonę „czarną” jest moim ukochanym i najpokorniejszym sługą (Lb 12).
     Wymagający szef, wścibska sąsiadka, niegrzeczne dzieci, zapominalski przyjaciel i wielu innych ludzi, których mamy dookoła. Często w drugim człowieku widzimy braki, niedoskonałości, wady i wydaje nam się on „czarny”. Myślimy, że niemożliwa jest relacja z takim człowiekiem ale jeśli przyjmiemy taką osobę, zaakceptujemy i okażemy serce, to będzie się to podobało Bogu. 

     Wiesz wydaje mi się to czasami bardzo trudne. Zwłaszcza, że mam blisko siebie kogoś, kogo naprawdę trudno mi ostatnio znieść. Jednak jeśli pomyślę sobie, że to działa także w drugą stronę i że ja też jestem albo bywam czarny. Poza tym jestem na pewno pełen słabości i wad, a mimo tego Pan mnie kocha, to daje mi to siłę i motywację.

     Mówisz, że mimo tej czarnej we mnie, jestem równie błogosławiony, a kiedy przyjmuję w życiu i okazuję serce ludziom równie czarnym, jestem dla Boga wyjątkowy. Mówisz, że nie znaczy to, że wszystko jest załatwione i mogę założyć ręce. Że mam się cieszyć z tej czarnej we mnie i w innych i żyć spokojnie. Mówisz: nie, masz sobie z tą czarna radzić, masz się nawracać. Dobrze, że jest ta czarna, dobrze, że o niej wiesz ale chciej ją zmienić.

     Dobrze, obiecaj mi tylko, że dzięki tej pracy z czarną mogę w sobie i swoim sercu osiągnąć coś pięknego.

Czy istnieje Bóg?

Pewnemu człowiekowi zadano pytanie: - Czy istnieje Bóg?

On odpowiedział w ten sposób: - Radzę ci najpierw zastanowić się, czy - w zależności od odpowiedzi - zmieniłoby się twoje postępowanie. Jeżeli nie, to pytanie powyższe możemy uznać za niebyłej. Jeżeli zaś tak, to mogę ci przynajmniej o tyle pomóc, że powiem ci, iż ty decyzję już podjąłeś: ty potrzebujesz Boga.