piątek, 1 listopada 2013

Izaak - on się uśmiecha

    Jedzie motorem młody facet. Na zakręcie ograniczenie do 40 km/h, a on jedzie 140 km/f, rozwala się o drzewo, a ludzie krzyczą: Bóg tak chciał, że niby Jego wola. Guzik prawda. Przyczyna jego śmierci był grzech. Może Bóg chciał, żeby on był papieżem, tylko, że on zmarnował swoje dary, popełniając ciężki grzech, narażając swoje życie. 
(Bóg daje charyzmaty - ks. Olszewski SCJ)

    Jestem pasjonatem siłowni - ćwiczę swoje muskuły duchowe.
(rekolekcje u Dominikanów)

    Nie widzi Jezusa ten, kto nie widzi własnego grzechu. Tajemnicą wielkich objawień jest nie ukrywanie przed sobą własnej grzeszności. 
(zasłyszana konferencja)

kilka dni w Kazimierzu Wielkim - rekolekcje u misjonarzy

    Powroty są zawsze trudne.
Zwłaszcza, kiedy spędza się czas w takim niesamowitym miejscu.


    Znowu odwiedziłem klasztor misjonarzy Rodziny Świętej. Był czas na modlitwę, medytację, był czas na pracę w ogrodzie, a także szczere i oczyszczające rozmowy. 


    I jak się mówi, gdzie dwóch lub trzech spotyka się w imię Pana, tam Bóg jest obecny. Faktycznie, kiedy włóczę się po korytarzach i przesiaduję w kaplicy, to wyraźnie czuję Ducha Świętego. 
 (ołtarz główny w kościele przy klasztorze)

    A owocem rekolekcji jest wiele przemyśleń. Dziś dwie sprawy. Myślę, że kilka innych rzeczy dopiero wkrótce dojrzeje.

(relikwie Pięciu Męczenników)

    Święty Paweł pisał, byśmy nie brali wzorców z tego świata. Ten świat to nie przestrzeń. Odgrodzenie się od świata, jako miejsca niczego nie załatwi. Ten świat to nie miejsce ale sposób myślenia i wartościowania. Oznacza duchowy świat w ludziach. Ludzką, grzeszną logikę. 


    Można zewnętrznie uciec od świata i katować się ascezą, a mimo tego kierować się grzesznym myśleniem. Ulegać pysze, gardzić obowiązkami, karmić próżność.
    Bardziej chodzi o zmianę i przemianę myślenia, ducha i sposobu bycia.

 (Matka Boska Seletyńska - patronka misjonarzy Rodziny Świętej)

    Druga sprawa to prawda. Przemianą ducha jest także częste stawanie w prawdzie.Szczere mówienie sobie o podtekstach swoich motywacji. Gdzie szukam jedynie siebie, gdzie przez intrygę chcę dotknąć drugą osobę. Gdzie wychodzi mój egoizm. Taka postawa jest rachunkiem sumienia, mechanizmem, który odsłania prawdę mojego działania i tego, co mnie motywuje. A kiedy wyznaję przed Bogiem grzechu i swoje słabości, daję Bogu szansę na to, by dokonywał we mnie przemiany, gdyż odsłaniam to grzeszne myślenie pochodzące z tego świata, które panuje w moim sercu.

(przepiękny krzyż w który wkomponowane są stacje drogi krzyżowej)

miłość nie unosi się gniewem - według Moniki

    W pierwszym odruchu rodzi mi się znak zapytania, jak to? Przecież gniew jest naturalną reakcją, uczuciem, które dostaliśmy od Boga. Ba, na kartach Pisma Świętego znajdziemy przykłady, że sam Jezus potrafił unieść się gniewem widząc niegodziwość. 
    Znane jest również pojęcie "świętego gniewu".  Protest przeciwko niesprawiedliwości, krzywdzie, upokorzeniu, wykorzystywaniu jest nie tylko prawem, ale wręcz obowiązkiem.         
    Wszystko to prawda. Gniew bywa siłą pozytywną, motywującą do naprawy niesprawiedliwości, twórczego myślenia. Jednak dużo częściej jest destrukcyjny, niszczący. Stanowczo zbyt często rodzi złe owoce. Gniew łatwo może przerodzić się w niechęć, nieżyczliwość, agresję, zemstę. 
    Właśnie dlatego prawdziwa miłość, która pragnie dobra drugiego człowieka radzi, aby zbadać w sobie źródło, które gniew wywołuje i  nad nim popracować, by "nad gniewem nie zachodziło słońce".