wtorek, 18 marca 2014

rekolekcje wielkopostne - dobra w nas

    Prawie każdy z nas jest świadom swoich słabości i niedoskonałości. Okres Wielkiego Postu zachęca do jeszcze głębszego spojrzenia we własne serce, do refleksji nad ciemnymi stronami swoich myśli i czynów.

… i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli (J 8,32).


    Prawda jest taka, że bez łaski i pomocy Ducha Świętego trudno walczyć z mocno zakorzenionymi i zasiedziałymi wadami i grzechami. Dziś jednak usłyszałem bardzo optymistyczne i pozytywne słowa. Na trzydniowe rekolekcje do naszej parafii przyjechał o. Wojciech, Dominikanin. Właśnie dziś na ostatniej wielkopostnej nauce mówił trochę o słabościach i o tym, jak sobie z nimi radzić.
    A mianowicie nie zawsze próby walki z własnym grzesznymi przyzwyczajeniami kończą się sukcesem. Dużo lepszym sposobem jest rozwijanie w sobie dobra. Przede wszystkim należy zapytać Pana Boga jakie dobra chce w nas rozwijać. Czasami należy się zastanowić, jakie dobra są przeciwieństwem naszych słabości i za nie się zabrać. Oczywiście podstawą rozwijania w sobie dobra jest zapytanie siebie: jak? Jak to zrobić?

    Narzędzia, które mogą nam w tym pomóc są w nas.

Uszy.
Usta.


    Dzięki nim możemy słuchać, zbierać informacje, gromadzić dane. Bóg stale próbuje z nami komunikować i pokazywać nam właściwą drogę. Także inni ludzie podają nam, jak na tacy, wskazówki. Najczęściej w krytyce możemy odkryć ziarenko prawdy. Możemy także dopytywać. Obserwować innych, zwłaszcza tych, których Bóg nie bez przyczyny postawił blisko nas, by być dla nas światłem. Właśnie takie osoby możemy podpatrywać, prosić o radę, i pytać, jak one pracowały nad własnym dobrem.

Ręce.


    Dzięki nim to, co usłyszeliśmy i zrozumieliśmy możemy obrócić w czyn. Ręce oznaczają prace. Dzięki nim nasza zmiana, rozwój, praca nad dobrami przyniesie owoce. Słowa mają wielką moc ale nasze czyny posiadają potęgę.

Nogi.

    One są symbolem naszej wytrwałości. By to, co osiągnęliśmy pielęgnować i trwać w tym.

    Niech Duch Święty wspomaga nas w odkrywaniu własnego dobra i pielęgnowaniu go, a nasze słabości same w sobie staną się słabe.

Natchnieni - Phil Bosmans - człowiek

Człowiek mała dziwna istota.
Żyje i umiera wśród kamieni i betonu.
Zawsze w pośpiechu.
Ciągle w pogoni.
Męczy go nadciśnienie, dokuczają mu wątroba i serce.
Wciąż trapią go problemy, nieustannie jest w poszukiwaniu.
Najczęściej jednak, zanim coś znajdzie, już nie żyje.