sobota, 13 kwietnia 2013

Izaak - on się uśmiecha

Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje. 
(Mt 6,21)

Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».
(Łuk 11, 9-13)

W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk. Ten zaś, kto się lęka, nie wydoskonalił się w miłości. 
(1 J 4,18)


"Liczy się tylko takie życie, w którym jest miejsce na cierpienie i na radość." 
(Antoine de Saint-Exupéry)

Cierpienie i wyzwolenie jest etapem przyspieszenia w dojrzewaniu wiary (naprawdę to zrozumiałem, ponieważ doświadczyłem tego na własnej skórze)
(konferencja ks. Pawlukiewicz)

Dwunastu

W tym czasie Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc spędził na modlitwie do Boga. Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których też nazwał apostołami: Szymona, którego nazwał Piotrem; i brata jego, Andrzeja; Jakuba i Jana; Filipa i Bartłomieja; Mateusza i Tomasza; Jakuba, syna Alfeusza, i Szymona z przydomkiem Gorliwy; Judę, syna Jakuba, i Judasza Iskariotę, który stał się zdrajcą.(Łuk 6, 12-16)


 
    Jezus zabierał swoich uczniów poza miasta, by udzielać im nauki. W ciszy łąk, pól i wzgórz przekazywał im Słowo Boga. Brak miejskiego zgiełku, spokój i piękno natury, która pochodzi przecież z ręki Stwórcy, pasowała idealnie do idei samozaparcia i prostoty, jaką chciał im zaszczepić Nauczyciel. Jezus najczęściej przekazywał prawdę poprzez przypowieści, które powstawał w wyniku obserwowania przyrody i zjawisk naturalnych.
    Jeśli prześledzimy najważniejsze wydarzenia i spotkania człowieka z Bogiem, zauważymy, że wszystko działo się "na zewnątrz". Abraham zawarł przymierze z Bogiem w gaju wielkich dębów w miejscu, które nosi nazwę Mamre. Izaak rozmawiał z Bogiem wieczorami na polu, Jakub spotkał Pana na zboczu Betel, Mojżesz obcował z Bogiem w górach midiańskich, a Dawid, jako mały chłopiec rozmawiał z Nim pasąc swoje owce na stokach.
    Jezus wybrał swoich uczniów i przekazał im całą naukę i miłość Ojca. Ale jacy byli ci, których nazywamy dwunastu?


    Jezus znał serca tych ludzi, ich charaktery, zarówno zalety, jak i słabości, a przede wszystkim ich braki, błędy i niebezpieczeństwo ich "ludzkiej" natury. W momencie, kiedy Jezus zebrał ich i powołał na swoich uczniów, każdy z nich miał poważne wady charakteru. Zdawał On sobie sprawę, że uczniowie naznaczeni są pielęgnowanymi skłonnościami do zła.
    Mimo tego, a może właśnie dlatego ich wybrał. Jezus na swoich przedstawicieli nie wybrał sobie aniołów i bezgrzesznych ludzi, lecz osoby, które nosiły w sobie takie same namiętności i żądzę, jak ci do których mili iść głosić Ewangelię.

Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas. (2 Kor 4,7) 

    Radość ale także trud niesienia Słowa Bożego przekazano nie czystym duszom ale mającym tendencję do upadania ludziom. Po to, by pokazać, że moc, która dział w nas i przez nasze słabości, pochodzi od Boga. Dzięki temu my, obecni powinniśmy się radować, ponieważ to znaczy, że i my możemy doświadczyć tej uzdrawiającej siły i laski.

Może on współczuć z tymi, którzy nie wiedzą i błądzą, ponieważ sam podlega słabości.(Hebr. 5,2)

    Apostołowie różnili się między sobą cechami charakteru, usposobieniem, sposobem myślenia. Jacy byli?
Co mówi o nich Pismo Święte? Ile wiemy?


    Najbliżej Jezusa byli Jan, Jakub, Piotr, Andrzej, Filip, Natanael i Mateusz. Przebywali z Nim najdłużej i widzieli oraz doświadczyli największej ilości cudów. Powszechnie wiadomo, że ukochanym uczniem Chrystusa był Jan, twórca jednej z czterech Ewangelii synoptycznych. Być może Jezus kochał go tak mocno za jego otwarte i chętne serce. Był najmłodszy z całej grupy i pewnie dlatego cechował się dziecięcym duchem i entuzjazmem. Ale Jan mimo, największej wśród apostołów, więzi z Jezusem nie był z natury łagodny i pokorny. To przecież on wraz ze swoim bratem Jakubem zostali nazwani synami gromu, co może świadczyć o ich wybuchowości, cholerycznym charakterze i gwałtowności. Co kontrastowało z tym jakże cichym i pokornym sercem Jezusa. Poza tym Jan był mściwy, skory do krytykowania, miewał często zły nastrój i humor. Znana jest scena, kiedy Jan pokazuje ogromną dumę i ambicję zajęcia pierwszego miejsca w królestwie Bożym.
    Sporo wiemy także o Filipie. Stał on  na czele jednej z grup, na które zostali podzieleni uczniowie. To on był pierwszym, do którego powiedział Jezus "pójdź za mną". Choć poszukiwał prawdy i szczerze pragnął poznać Boga, jego serce nie łatwo poddawało się wierze i długo trwało zanim zwalczył w sobie wątpliwości i sceptycyzm. Filip sam z własnej woli przyłączył się do grupy apostołów, lecz jego wypowiedzi sugerowały, że nie był całkowicie przekonany o tym, że Jezus jest Mesjaszem i Synem Boga. Mimo głosu z Nieba, widział w Chrystusie tylko człowieka zrodzonego przez Józefa i Maryję z Nazaretu. Drugi dowód jego trwającej niewiary zaczerpnąć można z Ewangelii Jana z rozmowy przed rozmnożeniem chleba, kiedy Jezus poddaje go próbie i pyta: skąd weźmiemy chleba dla tylu osób? Na co Filip odpowiada, że nie mają wystarczającej ilości pieniędzy na zakup żywności.

Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą do Niego, rzekł do Filipa: «Skąd kupimy chleba, aby oni się posilili?»  A mówił to wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co miał czynić. Odpowiedział Mu Filip: «Za dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać» (J 6, 5-7)


    Filip okazał brak wiary, mimo bycia świadkiem wielu cudów, także prosząc Jezusa o to, by pokazał im Ojca Niebieskiego, twierdząc, że Go przecież nie znają.
    Pismo Święte podaj nam także wiele informacji na temat innych uczniów. Jacy byli? Natanael w zasadzie przeciwność charakteru w stosunku do Filipa. Człowiek niezmiernie dojrzały, poważny, głęboko wierzący w owe rzeczy niewidzialne. Mateusz celnik, Szymon gorliwy, zapaleniec w czystej postaci, bezkompromisowo nienawidzący rzymskiej władzy. Piotr impulsywny ale wspaniałomyślny. Tomasz nieśmiały, lękliwy. Otwarci i bardzo ambitni synowie Zebedeusza. O Judaszu pisałem trochę wczoraj, postać najbardziej tragiczna.
    Jezus powołał swoich uczniów na tych którzy mieli pójść w świat nieść Ewangelię i dobrą nowinę. Jako naoczni świadkowie cudów Chrystusa, mieli nieść Jego naukę wszystkim tym, którzy Go nie znali. Otrzymali od Jezusa moc i siłę, by prowadzić wszystkich do Boga. Apostołowie mieli reprezentować i budować Kościół Chrystusowy.

Szkoła uczuć

    Tym razem będzie trochę więcej dawki "ludzkiej miłości". Chociaż, czy można oddzielić uczucia względem drugiej osoby, od miłości do Boga? Masz rację, ja też uważam, że to niemożliwe. Wszak to Bóg stworzył nasze serce i dał nam możliwość przyjmowania i obdarowywania uczuciem. To Bóg stworzył mężczyznę i kobietę i nadał im prawo zakładania rodziny i posiadania potomstwa. Obdarował nas emocjami, które sprawiają, że życie jest takie niesamowite. 


    Natknąłem się na ciekawy film i żałuję, że nie mogliśmy go razem obejrzeć, bo chętnie podyskutowałbym z Tobą na jego temat. Nie zniechęcaj się od razu, wiem, że historia wydaje się z pozoru dość banalna. Początek, choć przewidywalny i rodem, jak u Danielle Steel, prowadzi do nieoczekiwanego rozwoju akcji. Przy czym bardzo wyraźnie zaznaczona jest postawa i głęboka wiara głównej bohaterki. 
    Film opowiada o spotkaniu dwojga ludzi. Przypadkowego? Raczej nie. Ona: niesamowicie inteligentna, prostolinijna, bardzo uczciwa dziewczyna. Mocno stojąca na ziemi, choć posiadająca marzenia, wiedząca czego chce i  dokąd idzie. Kierująca się wartościami i głęboko zakorzenioną wiarą. Dziewczyna, która nie wstydzi się swojej prostoty i nieskomplikowania, nie kryjąca wiary i miłości do Boga.
Natomiast on: mocny przykład buntownika. Inteligentny i ambitny ale odrzucający wszelkie zasady i prawa. Żyjący chwilą i korzystający z każdej nadarzającej się okazji do zabawę i szaleństwa. Przywiązujący ogromną wagę do bycia na topie, posiadania prestiżu i władzy. Chłopak, dla którego wiara jest niepotrzebna i dziecinna. 


    Tych dwoje staje nagle na przeciwko siebie i dość szybko okazuje się, że nie są w stanie tłumić rodzącego się uczucia.
    Więcej  już Ci nie zdradzę. Nie jest to zwykła historia miłosna, choć początek dość przewidywalny i "landrynkowy". Jednak warto przebrnąć przez pierwsze minuty i przyjrzeć się bliżej głównym bohaterom, ich postawom, decyzjom. Wiesz, film może nie jest porywającym dziełem ale ma w sobie coś niesamowitego. 
Polski tytuł "szkoła uczuć", reżyserem jest Adam Shankman, a poniżej link do strony, gdzie można go obejrzeć. 

http://www.kinomaniak.tv/film/Szkola-uczuc/3730

Jak przygotować się do spowiedzi? (przykazanie V)

     Dziś kolejna część rozważań i modlitw, które mogą pomóc w przygotowaniu się do rachunku sumienia. Tym razem przyjrzyjmy się V przykazaniu. Ale na początek krótka modlitwa przed spowiedzią:


Ojcze Niebieski!
Oto ja, grzeszne dziecko Twoje,
przystępuję do Ciebie z całą  pokorą serca,
aby uprosić Twoje przebaczenie.
Pragnę oczyścić moją duszę z licznych grzechów,
którymi Cię obraziłem.
Chcę odprawić dobrą spowiedź świętą
i z Twoją pomocą szczerze się poprawić.
Ześlij Ducha Świętego do mego serca i wspomóż mnie swoją łaską. 

Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…


    Zanim przejdę do nakazu: nie zabijaj, Proponuje kilka pytań odnośnie naszego stosunku, wobec drugiej osoby. 
 
A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu do­puścił z nią cudzołóstwa (Mt 5,28)
  • Jaki jest twój stosunek do ludzi innej płci? Czy patrzysz na kobietę lub na mężczyznę, jak na obiekt pożądania seksualnego? Czy pozostajesz w trwałym związku pozamałżeńskim? Czy miałeś pozamałżeńskie „przygody"? Czy w samotności panujesz nad swoim ciałem?
  • Czy poszukiwałeś materiałów pornograficznych? Czy dawałeś innym jakieś pornograficzne materiały? Czy gorszyłeś w ten sposób młodszych od siebie?
5. Nie zabijaj 
 
  • Czy traktuję swoje życie jako dar czy jako ciężar, którego chcę się pozbyć?
  • Czy nie zabijam w sobie dobra i danych mi talentów przez skupianie się wyłącznie na słabościach czy upadkach?
  • Czy nie niszczę swego życia przez brak troski o właściwe zaspakajanie potrzeb ciała?
  • Czy nie znęcam się nad sobą głodówkami, dietami, po to, aby mieć „doskonały wygląd”?
  • Czy w obżarstwie nie szukam ucieczki przed trudnościami życia, stresem, złym nastrojem?
  • Czy dbam o bezpieczeństwo i zdrowie swoich najbliższych?
  • Czy dbam o odpoczynek i relaks, czy żyję w ciągłym napięciu?
  • Co robię, aby zachować kondycję fizyczną?
  • Czy dręczę zwierzęta i niszczę przyrodę?
  • Czy nie zabijam w sobie ducha, dbając jedynie o potrzeby fizyczne i komfort ciała?
  • Czy umiem cieszyć się życiem? Czy pamiętam o swoich urodzinach i urodzinach najbliższych?
  • Czy dbam o pamięć o bliskich mi zmarłych, czy „zabijam” każde o nich wspomnienia? Czy modlę się za nich, czy odwiedzam ich groby?
  • Czy respektuję wolę Boga, co do długości życia ludzkiego, czy popieram decydowanie o jego zakończeniu wyłącznie w oparciu o osobiste odczucia bądź poglądy zwolenników eutanazji?