wtorek, 12 listopada 2013

zmartwychwstał Pan


    Dziś muzycznie. Pieśń, którą usłyszałem kilka dni temu w olsztyńskiej katedrze. Od razu się w  niej zakochałem. Być może ją znacie, a jeśli nie, to mam nadzieję, że wzbudzi w Was te same niesamowite emocje, co we mnie. 
    Wielki jest nasz Pan i godzien wielkiej chwały!

"Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej; Ci, którzy żyją miłością, widzą głębiej; Ci, którzy żyją wiarą, widzą wszystko w innym świetle" L. Zanetti   

Boży plan

    Boże, który zadziwiasz mnie wspaniałością Twego planu zbawienia. Uwielbiam Cie w tym, że się jeszcze nie znudziłeś człowiekiem, że nie zwinąłeś całego stworzenia, jak starego pergaminu, bo okazał się być największym problemem. 
    Uwielbiam Cię w tym, że chociaż ludzka bylejakość sprzeciwia się Twojemu planowi  i Twojej woli, to jednak Ty właśnie z takiego marnego tworzywa tkasz wspaniały dywan zbawienia świata.
    Uwielbiam Cię także w tym, że istnieję, żyję i że również w stosunku do mojego życia masz wspaniały plan. I że także w moim przypadku ten Twój plan realizuje się mimo moich upadków, ran, niekonsekwencji, słabości. 
    Bądź uwielbiony Boże, którego Opatrzność przywiodła mnie, aż do tej chwili.   

Głos o rzeczach Boskich - św. Jan od Krzyża

Bez podstaw, a oparty,
Bez światła, w ciemnym grobie
Wyniszczam się sam w sobie.
Ma dusza już wyzbyta
Ze wszelkiej rzeczy tu,
Wznosi się ponad siebie
Życiem podobnym do snu.
Bóg tylko mym oparciem;
Gubię się tylko w myśli tej,
Żem słaby lecz i mocen,
To szczęście duszy mej!
Choć widzę mroki wkoło
W śmiertelnym życiu tym,
Dostrzegam i blask jasny
W nadziemskim życiu - hen...
Bo miłość życia tego
Im więcej się ukryje,
Tym wyżej wznosi wzrok.
A źródło tej miłości
Tak cudnym blaskiem lśni,
Że wszystkie życia nędze
W szczęście zamienia mi!
Duszę mą zmienia w siebie,
Płonę jak ognia żar!
Wyniszczam się sam w sobie,
To jest najdroższy dar!...