środa, 17 kwietnia 2013

Jak przygotować się do spowiedzi? (przykazanie IX)

     Dziś kolejna część rozważań i modlitw, które mogą pomóc w przygotowaniu się do rachunku sumienia. Tym razem przyjrzyjmy się IX przykazaniu. Ale na początek krótka modlitwa przed spowiedzią:

 Oszczędź mi cierpień Judasza
wchodzącego w siebie, by potem już nie wyjść,
trwania z rozpaczą i strachem wobec swego grzechu.
Udziel mi żalu Piotra,
spotykającego milczenie Twojego spojrzenia,
pełne czułego współczucia.
A jeśli miałbym płakać,
niech to nie będzie płacz nad sobą samym,
raczej nad Twoją zdradzoną miłością.
Panie, Ty znasz drążącą mnie rozpacz
i wstręt do siebie,
które bez przerwy przerzucam na innych!
Niech Twoja dobroć pozwoli mi żyć
w moich własnych oczach!


   Zanim przejdę do nakazu: nie pożądaj żony bliźniego swego. Proponuje kilka słów odnośnie grzechu.

Nigdy nie można być pewnym samego siebie. Święty Piotr był tak pewny, że nigdy nie zgrzeszy, a zgrzeszył. Powracanie jest najważniejsze: rachunek sumienia, spowiedź, wzruszenia, świąteczny dar łez.

Grzech, jak mówi katechizm, to przekroczenie przykazania Bożego. Definicja, która mówi o zakazie. Kiedy mówimy dzieciom: — Nie rób tego czy tamtego — nasze przykazania też są zakazami. Dziesięć przykazań Bożych też zostało danych w formie zakazów ludziom prostym.
Z nauki Pana Jezusa możemy wyczytać inną definicję grzechu: grzech popełniamy wtedy, kiedy — mogąc wybrać — wybieramy nie Boga, lecz zło.

Wybieram kłamstwo, a nie Boga, który jest Prawdą.
Wybieram nienawiść, a nie Boga, który jest Miłością.
Wybieram złość, a nie Boga, który jest Dobrem i Przebaczeniem.
Wiem, że Bóg, który mnie kocha, jest. Modlę się do Niego, wierzę w Niego, lecz nie wybieram tego, czego On chce.
Kiedy mam możliwość wyboru, a nie wybieram Boga, wtedy zawsze grzeszę.



 9. Nie pożądaj żony bliźniego swego.
  • Jak podchodzę do swoich pragnień i fantazji seksualnych? Czy szukam w nich ucieczki przed zobowiązaniami wobec żony/męża; narzeczonego/narzeczonej?
  • Czy nie sprowadzam godności drugiej osoby do jej walorów fizycznych? Czy potrafię dostrzec fizyczne piękno, ale nie starać zawłaszczyć je sobie?
  • Czy nie zdradzam emocjonalnie męża/żony spędzając czas na rozmowach na chatach i portalach społecznościowych?
  • Jak zachowuję się w towarzystwie mężczyzn i kobiet? Czy pod płaszczykiem znajomości nie uwodzę, nie skupiam uwagi na sobie, nie wiąże emocjonalnie kogoś ze sobą?
  • Czy jestem zazdrosny o dziewczynę kolegi, chłopaka koleżanki?
  • Czy nie rozbijam przyjaźni, bo czuję się sam gorszy/gorsza?
Św. Paweł poucza, że istnienie pożądliwości  w człowieku ujawnia się w buncie "ciała" wobec "ducha"-„Ciałem” w tym wypadku nie jest element materialny tworzący człowieka, podobnie jak i „duch” nie  oznacza tu drugiego, niematerialnego elementu konstytuującego ludzką
   naturę. “Ciało” to wady, nałogi, pożądliwości, czyli stałe złe skłonności, będące rezultatem opierania się zbawczemu działaniu Ducha Świętego; “duch” zaś to cnoty,
stałe dobre usposobienie, będące wynikiem uległości zbawczemu działaniu Ducha Świętego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz