wtorek, 10 września 2013

stan pustki - cz. 3

3. Czy potrzebuję stanu pustki?


    Pustka boli. Pustka ograbia z poczucia bezpieczeństwa. Pustka zabiera radość. W zamian wzbudza wątpliwości. 
    Jednakże pustka może przynieść także dużo dobra.Może być miernikiem wiary, zaufania i dochowywania wierności. Do tej pory nie zatrzymywałem się na pustce. Ona była raczej bodźcem do poszukiwania Boga i Jego bliskości. Była impulsem do zadania sobie pytania: co jest nie tak, gdzie tkwi problem? Rozejrzenia się dookoła i wzięcia serca pod lupę. Była motorem do działania i motywacja do walki. Dzięki niej następowały zwroty i przełomy. Ona była, jak drożdże dla mojego dojrzewania w wierze. Była, jak szpilka, która nie pozwala usiąść i leniuchować. 


    Wierzę, że Pan doskonale wie, czego potrzebuję i dlatego zsyła mi tę świętą pustkę, by mnie pokierować i zbliżyć do siebie. Więc tak, potrzebuję jej od czasu do czasu ale nie przywieram do niej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz