Wczoraj wracając z wyjazdu służbowego, usłyszałem w radiu pewną historię, która jest związana z dniem 27-mym czerwca i znana jest w Niemczech, jako dzień siedmiu śpiących.
Ma ona swój początek w okresie wczesnego Chrześcijaństwa, wtedy, kiedy wyznawcy Jezusa byli poddawani prześladowaniom i represjom.
Cesarz Decjusz, znany przeciwnik Chrześcijan, przybywszy do Efezu nakazał zburzyć ich świątynie i rozkazał wszystkim mieszkańcom oddać cześć rzymskim bogom.
Siedmiu braci, którzy byli pasterzami owiec: Maksymian, Malchus, Martynian, Dionizy, Jan,
Serapion i Konstanty, nie chcąc sprzeniewierzyć się swojej wierze ukryło
się w jaskini nieopodal miasta. Rzymscy żołnierze znaleźli ich kryjówkę
i w roku 251 zamurowali do niej wejście, myśląc iż skazują zbiegów na śmierć z
głodu. Tak się nie jednak nie stało, gdyż młodzieńcy zapadli w trwający
200 lat sen.
W roku 447 pewien chłop chciał wykorzystać ową jaskinię, jako swego rodzaju szopę dla swoich owiec. Usunął ścianę, która zamurowywała wejście i znalazł siedmiu braci, którzy przebudzili się z wieloletniego snu. Jeden z nich pobiegł do miasta, zakupić chleb i odkrył, że monety, które posiadał już dawno wyszły z obiegu.
Po krótkim czasie bracia zmarli, a jaskinia stała się miejscem wielu pielgrzymek. Nie zmieniło się to gdy ziemie te dostały się pod panowanie tureckie. Legenda zyskała nawet na popularności, gdyż miejscowi Chrześcijanie żyjący pod panowaniem islamu dostrzegali podobieństwo swojej sytuacji do tej w jakiej znajdowało się siedmiu młodzieńców. Dziś z powodu małej liczby Chrześcijan w Turcji,
Jaskinia nie jest już miejscem dużych pielgrzymek, stanowi jednak
atrakcję turystyczną i odwiedza ją część turystów zwiedzających ruiny Efezu.
W Niemczech ten dzień kojarzy się z pewną pogodową zasadą. Dzień siedmiu śpiących jest przepowiednią dla całego lata. Jeśli w owym dniu pada, wówczas padać będzie przez kolejne siedem tygodni.
Ja osobiście mam nadzieję, że to nieprawda, ponieważ ... no cóż wczoraj padało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz