Boże, wiem dobrze, co znaczy pustynia w życiu modlitwy. Czasami zachowuję sie, jak ktoś, kto już stracił nadzieję, że się ona kiedykolwiek skończy.
A jednak podskórnie czuję, że warto zasiadać do modlitwy, do tego zmagania się o stawanie w Twojej obecności.
I wiem, że każda z chwil spędzonych z Tobą jest jak cienka warstwa życiodajnej rosy, która chroni mnie przed całkowitym wyschnięciem, która pojawia się nie wiadomo skąd i kiedy.
Boże, ocal we mnie moje pragnienie modlitwy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz