poniedziałek, 1 lipca 2013

Natchnieni - Ewa J. - Bajka dla wszystkich

Wędrował starzec po wielkim świecie,
szukając domu i strawy.
U jego boku dreptało dziecię,
co nie poznało zabawy.

Strudzeni drogą swego istnienia,
zmęczeni ciągłym szukaniem,
porozsiadali się na kamieniach,
gdzieś na przyjaznej polanie.


Noc już zapadła i księżyc błyska,
las kołysankę zanucił
a taniec iskry na tle ogniska
ogrzewa zziębniętych ludzi.

Wyciągnął starzec z łachmanów fajkę,
dziecinę objął ramieniem
i opowiada jej swoją bajkę,
o czasach, gdy było lepiej.

O tamtych ludziach – dobrych, sędziwych,
co Boga w swym sercu mieli
i chlebem z bratem swym się dzielili,
choć sami też byli biedni.

Z wielkim szacunkiem chleb całowali,
kreśląc znak krzyża na bochnie.
A gdy kapliczkę ujrzeli w dali,
spokojnie ruszali w drogę.

Trudno jest spotkać dziś takich ludzi
odkąd Zły przybył na ziemię
i w sercach ludzkich nienawiść wzbudził,
zmieniając w zimne kamienie.


- I tylko miłość rozgrzać je umie,
jak nas to małe ognisko.
Pamiętaj dziecię...choć nie rozumiesz -
Miłością osiągniesz wszystko.
Bądź dobre jak ci ludzie z tej bajki,
"bliźniego kochaj - jak brata",
w szacunku świętość miej, jak i starszych –
to rada na wszystkie lata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz