Jezu otoczony rzeszą
Kalek, ślepców, trędowatych,
Ciał niemocą naznaczonych,
Dusz błądzących po bezdrożach;
Jezu, któryś miał przyjaciół
Wśród celników, jawnogrzesznic,
Któryś szukał pogardzonych,
Zeszpeconych plamą winy;
Jezu z sercem gorejącym
I otwartym dla każdego,
Kto chce dźwigać krzyż codzienny
Swej słabości i cierpienia;
Jezu okaż miłosierdzie
Nam, potomkom tamtych ludzi
I podobnym do nich w nędzy,
Co przyzywa Twej litości.
Jezu, kiedy dzień się kończy,
A przybliża się nieznane,
Bądź nam światłem gorejącym
Wśród ciemności tego świata.
Kalek, ślepców, trędowatych,
Ciał niemocą naznaczonych,
Dusz błądzących po bezdrożach;
Jezu, któryś miał przyjaciół
Wśród celników, jawnogrzesznic,
Któryś szukał pogardzonych,
Zeszpeconych plamą winy;
Jezu z sercem gorejącym
I otwartym dla każdego,
Kto chce dźwigać krzyż codzienny
Swej słabości i cierpienia;
Jezu okaż miłosierdzie
Nam, potomkom tamtych ludzi
I podobnym do nich w nędzy,
Co przyzywa Twej litości.
Jezu, kiedy dzień się kończy,
A przybliża się nieznane,
Bądź nam światłem gorejącym
Wśród ciemności tego świata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz