wtorek, 23 kwietnia 2013

Szafelnia - gdyż to nie człowiek, aby żałował



Gdyż nieposłuszeństwo jest jak grzech wróżbiarstwa, a krnąbrność jak złość bałwochwalstwa.
Ponieważ wzgardziłeś nakazem Pana, więc i On wzgardził tobą i nie będziesz królem».
Saul odrzekł na to Samuelowi: «Popełniłem grzech: Przekroczyłem nakaz Pana i twoje wskazania, bałem się bowiem ludu i usłuchałem jego głosu. Teraz jednak odpuść mi mój grzech i zawróć ze mną, a oddam pokłon Panu».  Na to Samuel odrzekł Saulowi: «Nie pójdę z tobą, gdyż odrzuciłeś słowo Pana i dlatego odrzucił cię Pan. Nie będziesz już królem nad Izraelem».
Kiedy Samuel odwrócił się, by odejść, [Saul] chwycił kraj jego płaszcza, tak że go rozdarł. Wtedy rzekł do niego Samuel: «Pan odebrał ci dziś królestwo izraelskie, a powierzył je komu innemu, lepszemu od ciebie. Chwała Izraela nie kłamie i nie żałuje, gdyż to nie człowiek, aby żałował» (1Sm 15,23-29).


    Pan Bóg doskonale wie, że jesteśmy słabi i grzeszni. W swoim miłosierdziu przyjmuje nas nawet wtedy, kiedy upadamy. Jednak Bóg nie toleruje nieposłuszeństwa i krnąbrności popełnionej w pysze. Pan nienawidzi serc zatwardziałych, które ślepo wierzą w swoją nieomylność i wielkość. Ludzi, którzy nie chcą widzieć własnych błędów i obarczają winą innych, którzy nie znają pokory i uniżenia. Bóg kocha serca skruszone, nawet te słabe i skalane grzechem ale szukające w Nim oczyszczenia i pomocy, chroniące się w Jego dłoniach.
    Jak rażąca jest postawa Saula, który zamiast rozpoznać i przyjąć swoje błędy, prawie z zuchwałością i wielką pewnością siebie mówi: odpuść, a oddam pokłon. Przekonany o własnej wielkości, zapomniał, że wszystko, co ma, otrzymał od Boga. 


    Ostatnie zdanie jest ciekawe. Wiem, że sens jest trochę inny ale moje pierwsze skojarzenia były takie:
    Jeśli w życiu upadniemy i przez słabość (pychę, egoizm, lenistwo) obrazimy Boga, sami sprowadzimy na siebie Boży gniew. Bóg nie jest mściwy i nie ma upodobania w karaniu nas ale grzech powoduje, że oddalamy się od Niego i z własnej woli popadamy w ciemności i otchłań. Często w konsekwencji tracimy coś albo płacimy za popełnione czyny. Wtedy możemy albo ślepo brnąć w kłamstwa i wymówki, obarczając winą innych i samego Pana albo stanąć przed Bogiem i wyrazić skruchę i żal. Powinniśmy uświadomić sobie, że strata, jaką ponieśliśmy, jest konsekwencją świadomego  lub nieświadomego ale naszego działania i musimy to przyjąć. Żałować grzechu ale nie żałować starty. Zaakceptować i wyciągnąć naukę, ponieważ w słabości moc się kształtuje. 

Ps. Zdjęcia zrobione w pobliskim parku. Niesamowity Chrystus. 

1 komentarz:

  1. Właśnie czytając przypomniałam sobie czuwanie i podobnego Jezusa...
    I mam w uszach uwielbienie muzyczne i posenke....
    To On, nasz Pan i Król odziany w majestat Swój,
    Ziemio, raduj się, Ziemio, raduj się.
    Okrywa światłość Go, ucieka ciemność i zło
    i drży na Jego głos, i drży na Jego głos

    Jak wielki jest Bóg, śpiewaj ze mną, wielki jest Bóg, niech wszyscy wiedzą wielki jest nasz Bóg

    On czas w swej dłoni ma, od wieków na wieki trwa,
    początkiem, końcem On, początkiem, końcem On.
    Jedyny w Trójcy Bóg, Ojciec, Syn i Duch, rankiem jest i lwem, Barankiem jest i lwem...

    Na wieki godzien jest przyjąć chwałę, moc i cześć, ogłaszać chcę jak wielki jest Bóg.



    OdpowiedzUsuń