Panie, który mnie kochasz takim, jaki jestem,
a nie jedynie takim, jakim chciałbym być,
pomóż mi przyjąć moje życie ze smutkiem i nadzieją.
a nie jedynie takim, jakim chciałbym być,
pomóż mi przyjąć moje życie ze smutkiem i nadzieją.
Naucz mnie żyć
wśród blasków i cieni,
wśród łagodności i wybuchów gniewu,
w śmiechu i we łzach,
w mojej przeszłości i w teraźniejszości.
wśród blasków i cieni,
wśród łagodności i wybuchów gniewu,
w śmiechu i we łzach,
w mojej przeszłości i w teraźniejszości.
Ucz mnie przyjmować siebie, jak Ty mnie przyjmujesz,
i kochać siebie tak, jak Ty mnie kochasz.
Uwolnij mnie od doskonałości na mą tylko miarę
i otwórz mnie na świętość, którą chcesz mi dać.
i kochać siebie tak, jak Ty mnie kochasz.
Uwolnij mnie od doskonałości na mą tylko miarę
i otwórz mnie na świętość, którą chcesz mi dać.
Zanim przejdę do nakazu: aby dzień święty święcić, Proponuje kilka pytań odnośnie mojego stosunku wobec drugiej osoby.
Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy (Mt 7,12)
- Czy liczysz się w swoim postępowaniu z tymi słowami?
- Jaki jesteś w rodzinie? Jaki jest twój stosunek do najbliższych, z którymi dzielisz codzienność i czas świąteczny? Czy nie przynosisz do domu wszystkich twoich frustracji, napięć i klęsk i nie „wyładowujesz się" na najbliższych?
- Czy masz czas dla swojego współmałżonka, czy dbasz o rozwój waszej miłości? Czy umiesz znaleźć dla współmałżonka dobre słowo? Czy mówisz komplementy swojej żonie, czy rozmawiacie ze sobą na wszystkie trudne tematy waszego życia?
- Czy masz czas i serce dla swoich dzieci, czy rozmawiasz z nimi, interesujesz się ich rozwojem, ich problemami, ich relacjami z rówieśnikami?
- Jaki jesteś dla rodziców? Jaki jest twój stosunek do najstarszych członków twojej rodziny?
- Jak traktuję niedzielną Mszę święta? Czy jest to dla mnie jedynie rytuał i obowiązek, czy okazja do wspólnej modlitwy i dziękowania Bogu za przeżyty tydzień?
- W jaki sposób biorę udział we Mszy św.? Czy się nie spóźniam? Czy staram się być jak najbliżej ołtarza, a może zawsze stoję na zewnątrz kościoła? Czy staram się być uważny, czy jestem jedynie fizycznie obecny na liturgii?
- Czy niedzielę traktuję jako dzień wolny od pracy bądź szkoły, czy jako dzień poświęcony Bogu i bliźnim? Czy nie zakłócam świątecznego charakteru niedzieli niepotrzebną pracą?
- Jak odpoczywam w niedzielę? Czy nie tracę czasu na siedzenie przed telewizorem czy Internetem zamiast spędzić go z innymi? Czy potrafię się zrelaksować, czy myślę wciąż o obowiązkach i niezałatwionych sprawach?
- Czy domagając się od swoich dzieci chodzenia do kościoła, sam daję im przykład? Jak reaguję na to, że przestają chodzić do kościoła? Czy walczę z nimi, staram się ich za to ukarać, czy mówię im, że mnie to niepokoi, ale szanuję ich wolność i relację z Bogiem? Jak motywuję dzieci, aby chodziły do kościoła?
- Czy z góry nie planuję niedzieli w taki sposób, aby nie było w niej miejsca na pójście do kościoła?
- Jeśli muszę pracować w niedzielę, czy staram się wziąć udział w sobotniej mszy wigilijnej, a jeśli to jest niemożliwe, czy staram się choć trochę więcej pomodlić w niedzielę, po to, aby zachować jej świąteczny charakter?
- Jeśli przebywam zagranicą, to czy nie zwalniam się z obowiązku uczestnictwa w niedzielnej Eucharystii? Czy staram się nawiązać kontakt z Polonią i polskim duszpasterstwem?
- Czy chodzę do kościoła w święta? Czy nie lekceważę świat kościelnych innych niż Boże Narodzenie i Wielkanoc?
-
Czy powstrzymuję się od udziału w zabawach i dyskotekach w okresie Adwentu i Wielkiego Postu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz