wtorek, 30 lipca 2013

nie złamie trzciny nadłamanej

Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku. 
(Iz 42,3)
 
    Utrapienia przygniatają nas do ziemi, wydaje się, że już jesteśmy połamani i każdy, nawet Jego dotyk, dopełni tylko zniszczenia.

   Tak nauczyło nas dotychczasowe doświadczenie.
Jak ciężko uwierzyć, że On nie tylko, że nie złamie, to jeszcze delikatnie zacznie prostować.

    Gdy do zdrętwiałej nogi czy ręki wraca krążenie wiemy jak to boli. Ale wiemy też, że to przejściowe.

    Gdy Pan prostuje nas, to też ma prawo boleć, czemu nie wierzymy, że to tylko przejściowe?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz