Pan Bóg odpowiedział – nie…
ból nie jest dla mnie abym go odbierał ale dla Ciebie abyś go oddał.
Poprosiłem Pana Boga, by moje ułomne dziecko stało się zdrowe.
Pan Bóg odpowiedział – nie…
jego duch jest zdrowy, a ciało jedynie tymczasowe.
Poprosiłem Pana Boga by dał mi cierpliwość.
Pan Bóg odpowiedział – nie…
cierpliwość jest owocem ciężkiej próby, nie jest przydzielana ale wypracowana.
Poprosiłem Pana Boga by dał mi radość.
Pan Bóg odpowiedział – nie…
daje Ci Łaskę, a radość zależy od Ciebie.
Poprosiłem Pana Boga by oszczędził mi cierpienia.
Pan Bóg odpowiedział – nie…
cierpienie odrywa Cię od rzeczy przyziemnych i przyprowadza bliżej do mnie.
Poprosiłem Pana Boga by dał mi duchowy wzrost.
Pan Bóg powiedział – nie…
wzrastać musisz sam, ja będę dbał o Ciebie, pielęgnował Cię byś stał się drzewem przynoszącym obfity owoc.
Poprosiłem Pana Boga o wszystko, czym mógłbym się cieszyć w życiu.
Pan Bóg powiedział – nie…
daje Ci życie, byś mógł się cieszyć wszystkim.
Poprosiłem Pana Boga by pomógł mi kochać innych ludzi, tak jak ON MNIE KOCHA.
Pan Bóg powiedział – no wreszcie pojąłeś o co chodzi.
Gdyby Bóg miał portfel, to nosiłby w nim Twoje zdjęcie
Gdyby miał lodówkę, to też ono byłoby na niej.
On przysyła Ci kwiaty każdej wiosny i wschód słońca każdego poranka.
Kiedy chcesz mówić on słucha; a mówi do Ciebie nieustannie choć Ty nie zawsze słuchasz.
Mógłby mieszkać gdziekolwiek, w całym wszechświecie, a wybrał Twoje serce.
Nie widzisz jeszcze?!?
Zrozum to: ZA TOBĄ SZALEJE!!!
( ze strony www.wiktor.alleluja.pl )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz